Jeśli masz już działkę, pozwolenie na budowę, projekt domu, umówioną ekipę, ale nie masz jeszcze prądu,
a zależy ci na tym, by jak najszybciej rozpocząć budowę, możesz skorzystać z agregatu prądotwórczego. Jest to jednak możliwe jedynie, gdy dysponujesz przyłączem tymczasowym. Agregaty prądotwórcze sprawdzą się oczywiście na czas budowy, ale przed przeprowadzką koniecznie trzeba wykonać przyłącze stałe.
Agregat
Czyli urządzenie, które przetwarza energię mechaniczną na elektryczną. Składa się z prądnicy, silnika, rozdzielnicy i urządzeń kontrolnych. Te nowocześniejsze mają tłumiki, dzięki którym urządzenie jest mniej słyszalne lub katalizatory ograniczające emisję spalin. W zależności od modelu mogą być włączane ręcznie za pomocą linki lub automatycznie. Oczywiście działają tylko wtedy, gdy w zbiorniku znajduje się paliwo: najczęściej używana benzyna, olej napędowy lub gaz (warto mieć w zapasie, bo dziennie taki agregat może zużyć od 5 do 10 l paliwa). Niektóre modele, by można je było łatwo transportować, mają kółka.
Parametry
Najistotniejsze są dwa – napięcie i moc. Prądnica może wytwarzać prąd o napięciu 230 V (jednofazowy) lub 400 V (trójfazowy). Moc agregatu może wynosić od 1 kW do nawet 2000 kW. Na małych budowach wystarczy agregat o mocy od 5 do 9 kW i napięciu 230 V, nie sprawdzi się ten
o mocy 2,5 kW. Niekiedy producenci podają moc agregatów w kilowatoamperach (kVa), nie
w kilowatach. Jeśli chcemy porównać oferty, a mamy różne wartości mocy, wystarczy wartość wyrażoną w kVA pomnożyć przez 0,8. Przykładowo moc 450 kVA = 360 kW, bo 450 x 0,8 = 360.
Wybierając agregat, warto zwrócić uwagę na wagę urządzenia (od 10 do 150 kg), pojemność zbiornika (od 3 do 50 l) oraz zużycie paliwa. Ważne jest także ile czasu upłynie po uruchomieniu urządzenia do wyczerpania paliwa (fachowcy określają to jako „czas pracy na jednym tankowaniu”), a także poziom hałasu (około 95 dB).
Jaki model?
Na pewno decyzji nie warto podejmować samodzielnie – najlepiej skonsultować się z ekipą budowlaną, a przynajmniej jej szefem. Ten będzie wiedział z jakich narzędzi zamierza korzystać i to właśnie do ich mocy (podanej najczęściej na tabliczce znamionowej) i częstotliwości użytkowania dobierze moc agregatu (nie zapomni o podstawowych narzędziach – betoniarkach czy wiertarkach, jak również czajniku lub kuchence elektrycznej, na której będzie podgrzewał drugie śniadanie).
Z praktyki będzie też wiedział, że najczęściej producenci zaniżają wartość energii potrzebnej do korzystania z danego urządzenia. W związku z tym dobierze taki generator, który ma około 20% więcej mocy niż wynika z obliczeń. Wybierając agregat, trzeba pamiętać również o tym, że niektóre urządzenia wymagają energii o ściśle określonych parametrach.
Skąd wziąć agregat?
Można kupić. Nie jest to jednak urządzenie najtańsze. Koszt takiego agregatu to kwota od 2500 zł. Te najdroższe mogą kosztować nawet kilkaset tysięcy. Dość tanio, bo nawet za około 500 zł agregat można kupić na aukcjach internetowych, ale trzeba uważać, by sprzęt nie był felerny.
Jeśli zdecydujemy się na zakup nowego sprzętu, możemy potem agregat sprzedać. Jeśli nam się to nie uda, zawsze będzie nam mógł posłużyć jako zasilanie awaryjne, na czas gdy w budynku zabraknie prądu.
Agregat można też bez problemu wypożyczyć, bo na rynku działa dużo firm oferujących różnego rodzaju sprzęt budowlany. Ceny są zróżnicowane – zaczynają się od 50 zł za dobę, a kończą nawet na 200 zł. Zależą od modelu agregatora, jego mocy, pojemności zbiornika na paliwo, wymiarów, wagi, producenta i punktu. Jeśli pożyczamy na dłużej – zapłacimy mniej.
