Niemal połowa kotłów węglowych użytkowanych w Polsce to przestarzałe urządzenia eksploatowane przeszło 10 lat. W ramach programu „Czyste powietrze”, a także innych ulg remontowych, których celem jest obniżenie emisji i ograniczenie smogu, stare kotły zasypowe są sukcesywnie wymieniane na nowe automatyczne kotły 5 klasy. Piszemy, o czym należy pamiętać wybierając kocioł 5 generacji, czym się różni od tradycyjnego i jakie są koszty.
Przeczytaj: Czyste Powietrze 2019: jak i gdzie wypełnić wniosek? Na co i ile dofinansowania można uzyskać?
Kotły 5 klasy – czym się charakteryzują?
Kotły, które spełniają normę 5 klasy emisji spalin zgodnie z normą PN-EN 303-5:2012 generują mniej zanieczyszczeń i mają wyższą sprawność. Zmiany w przepisach związane są z dyrektywą Ecodesign, która wejdzie w życie w 2020 r. Dyrektywa zakłada kolejne obostrzenia dotyczące m.in. emisji dla tlenków azotu czy etykiet energetycznych dla kotłów.
W kotłach 5 klasy, dzięki zastosowaniu innowacyjnych rozwiązań, w tym zaawansowanego systemu elektroniki, powietrze oraz paliwo są precyzyjnie dozowane do paleniska. Problem emisji szkodliwych spalin ograniczono poprzez instalację specjalnych kanałów spalinowych, które zostały zaprojektowane tak, że pył osadza się na wewnętrznych ściankach kotła. Zastosowano również konstrukcję wielociągową, która opiera się na zmianie kierunku przepływu spalin w kanale. W dużym uproszczeniu kotły 5 generacji spalają opał bardziej dynamicznie, wytwarzając przy tym minimalne ilości substancji smolistych.
Kotły 5 klasy z podajnikiem – zasada działania i koszty
To głównie automatyczne kotły na paliwo stałe (ekogroszek, pellet, miał węglowy lub mieszanki). Charakteryzują się relatywnie efektywnym spalaniem z niską emisją zanieczyszczeń (ok. 10%). Urządzenia tego typu są bardzo wygodne, dzięki zasobnikowi, który można napełniać raz na kilka dni – instalacja może być przez ten czas praktycznie bezobsługowa. Warunkiem skutecznego spalania jest jednak odpowiedni dobór mocy kotła. Kocioł przewymiarowany, jak i ten o zbyt małej mocy nie zagwarantują odpowiednio czystości spalania oraz zadanej temperatury. Jakie są koszty takiego urządzenia? Niestety dość spore. Wynika to głównie z zastosowania zaawansowanej technologii i automatyzacji pieca. Ceny kotłów 5 klasy z podajnikiem wynoszą z reguły ok. 5-10 tys. zł. Pomimo tego, że w ostatecznym rozrachunku część kosztów się zwróci, to nie wszystkich stać na taką inwestycję. Sposobem na pozyskanie środków na zakup urządzenia są programy takie jak Program Priorytetowy „Czyste Powietrze”, dzięki któremu możliwe jest uzyskanie bezzwrotnej dotacji na źródło ciepła spełniające obowiązujące wymogi.
Kotły 5 klasy bez podajnika, czyli kotły zasypowe
Tego typu urządzenia, w przeciwieństwie do kotłów z podajnikiem, obsługuje się „własnymi rękoma”. Kotły zasypowe są tańsze i mniejsze, wymagają jednak regularnego załadunku paliwa, nawet kilka razy dziennie. Co ważne, niektóre rodzaje paliwa da się spalać wyłącznie w kotłach bez podajnika, zalicza się do nich np. drewno w szczapach. Jeśli chodzi o dostępność na rynku kotłów zasypowych 5 klasy, czyli tych, które spełniają restrykcyjne normy dotyczące emisji, jest ona bardzo ograniczona. Producenci skupili się bowiem głównie na dostosowywaniu do wymagań kotłów z podajnikiem i takie też można znaleźć bez większego trudu. Ceny zawierają się w przedziale ok. 5-7 tys. zł.
Jakie paliwo do kotłów 5 klasy?
W Polsce najczęściej wykorzystywanym paliwem jest węgiel i drewno w szczapach, a w mniejszym stopniu także pellet. Większość źródeł ciepła stanowią kotły zasypowe, które opalane są naprzemiennie węglem i drewnem. Wykorzystywanie kilku rodzajów paliwa jest wygodnym rozwiązaniem, jednak niezbyt efektywnym. Zdecydowanie większe korzyści w kwestii sprawności i czystego spalania daje dostosowanie kotła do konkretnego rodzaju paliwa. Przykładowo, kocioł na węgiel-groszek nie będzie skutecznie spalać pelletu, a w kotle na pellet nie da się natomiast palić węglem. Kotły 5 klasy na ekogroszek lub węgiel funkcjonują na zasadzie systemu podawania z podtrzymywaniem żaru. Jest to tańsze rozwiązanie, sprawdza się jednak głównie w przypadku węgla i miału. Zastosowanie biomasy w takim systemie byłoby wysoce paliwożerne i kosztowne. Wybór określonego rodzaju paliwa ma więc bardzo duże znaczenie. Należy uwzględnić jego cenę, dostępność, wygodę obsługi oraz to, czy posiadamy dostateczną ilość miejsca na jego składowanie.
Polecany artykuł: Rządowa walka ze smogiem. Sprawdź, co robi rząd, by powietrze było czystsze. Możesz na tym zyskać