Przedłużacze zwykłe i z listwą przepięciową – kiedy stosować jedne, a kiedy drugie?
Zwykłe przedłużacze, nazywane też rozdzielaczami najczęściej mają trzy lub pięć gniazd oraz zróżnicowaną długość kabla (od 0,5 do 5 m, a czasami i więcej). To właśnie ta różnorodność kształtuje ich ceny, które zaczynają się już od kilkunastu złotych. Mogą być uziemione lub nie, ale nie odetną same dopływu prądu ani nie ochronią naszych sprzętów przed przepięciami. Takie przedłużacze sprawdzają się, gdy chcemy w domu użyć wiertarki, wydłużyć zasięg kabla od odkurzacza, podłączyć dodatkową lampę nocną, itd.
W wielu przypadkach zwykłych przedłużaczy używa się też do zasilania sprzętów elektronicznych, co nie jest ani obligatoryjnie zabronione, ani nie musi wiązać się z zepsuciem danego urządzenia. Jednak zdarzają się przypadki, że nagle i z nieznanych przyczyn przestaje działać telewizor czy „pali się” komputer, gdy np. elektrownia próbuje przywrócić dopływ prądu do budynku. Powodem jest najczęściej brak antyprzepięciowości w przedłużaczu.
Aby zabezpieczyć drogocenny i przeważnie naszpikowany bardzo delikatną elektroniką sprzęt należy stosować przedłużacze z listwą antyprzepięciową. Takie przedłużacze kosztują od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych, ale gwarantują bezpieczną eksploatację naszych urządzeń elektronicznych, bo chronią je przed nagłymi wzrostami i spadkami napięcia w sieci elektrycznej. Dobre listwy mają kilkustopniowe zabezpieczenia. Zawsze jest to włącznik, a oprócz niego – bezpieczniki topikowe, które ochraniają przed wzrostem natężenia prądu oraz specjalny układ warystorowy zabezpieczający przed przepięciami. Niektóre listwy wyposaża się też w stabilizatory, które likwidują nawet niewielkie impulsy napięciowe.
Nie ma listew antyprzepięciowych na wyjątkowego pecha
Wielu z nas kupując przedłużacz za wszelką cenę stara się wybrać ten najlepszy, a tym samym i najdroższy. Coraz częściej wymóg podłączenia danego sprzętu do listwy antyprzepięciowej stawiają też sprzedawcy oferujący w pakiecie ubezpieczenie swoich produktów. Powinniśmy zdawać sobie sprawę, że dobre listwy chronią nasz sprzęt, ale niestety nie przed wszystkimi niezależnymi od nas okolicznościami. Czasami o uszkodzeniu urządzenia może decydować wyjątkowy pech, na istnienie którego nikt i nic nie ma wpływu. To na przykład sytuacja burzy. Intensywne uderzenie pioruna w pobliżu naszego domu może spowodować, że wysokie napięcie trafi do telewizora przez kabel antenowy, do komputera przez kartę sieciową, itp. To oczywiście nader rzadkie przypadki, ale powinniśmy zdawać sobie sprawę, że może do nich dojść i to mimo użytkowania nawet najlepszej listwy antyprzepięciowej.
Długość kabla i ilość gniazd w przedłużaczu
To niby kwestie bardzo oczywiste, a zdarza się, że i pod tym kątem źle dobieramy przedłużacze do naszych domów i mieszkań. Zbyt długi kabel nie będzie jakimś dużym problemem, choć oczywiście taki przedłużacz będzie droższy w zakupie. Jednak za krótki przewód spowoduje totalną niefunkcjonalność. Dlatego przed udaniem się do sklepu należy w miarę dokładnie ocenić oddalenie planowanego usytuowania listwy od gniazda elektrycznego. Długość przewodów zasilających w przedłużaczach jest stopniowana co pół metra. Domowe sprzęty mogą mieć nawet 10 m długości, przemysłowe – 50 m.
O ilości gniazd wtykowych w listwie powinna decydować liczba urządzeń, które chcemy podłączyć pod dany przedłużacz. Musimy jednak zdawać sobie sprawę, że pod jedną listwę nie podłączymy zbyt wielu domowych sprzętów (zwłaszcza takich, które potrzebują znaczącej dawki energii elektrycznej). Jeśli łączna moc zostanie przekroczona bezpiecznik odetnie fragment obwodu. Warto też wiedzieć, że urządzenia takie jak: lodówka, pralka, bojler elektryczny i inne większe AGD w ogóle nie powinny pracować na przedłużaczach.
Przedłużacz na pilot
Niektórzy powiedzą pewnie: czego to ludzie nie wymyślą? A inni z dużym powodzeniem już od dobrych kilku lat używają przedłużaczy, którymi steruje się pilotem. Niepotrzebny nikomu wymysł czy praktyczne udoskonalenie? Zdecydowanie praktyczne udoskonalenie – zwłaszcza w przypadku, gdy listwa znajduje się miejscu trudnodostępnym (np. za meblami). Pilot pozwala na oddzielne sterowanie każdym z gniazd zlokalizowanych w listwie oraz na całkowite odcięcie prądu w przedłużaczu bez konieczności bezpośredniego sięgania do niego. Rozwiązanie idealne dla osób starszych, mających problemy ruchowe oraz wszystkich tych, którzy z określonych powodów potrzebują umieścić listwę zasilającą w mniej typowych miejscach. Koszt zakupu przedłużacza sterowanego pilotem wynosi niespełna 100 zł.