Czy to oznacza awarię? Raczej nie. W tym momencie warto sobie zadać pytanie - czy kocioł był prawidłowo serwisowany? Kotły olejowe wymagają bowiem regularnej konserwacji.
Kocioł olejowy będzie działał bez serwisowania nawet kilka lat, jednak z czasem jego sprawność spadnie z 90 do nawet 10 %. W rezultacie zacznie zużywać dziewięciokrotnie więcej oleju. Nie warto zatem oszczędzać na prawidłowej eksploatacji kotła i żałować na przegląd 200-300 zł (cena zależy zazwyczaj od stopnia zabrudzenia kotła).
Nowa dysza raz w roku
Kotły olejowe wymagają systematycznych zabiegów konserwacyjnych i serwisowych. Ich brak prowadzi do pogorszenia lub w skrajnych przypadkach całkowitej blokady palnika. Powodem są produkty spalania oleju - skropliny, sadze, popiół - które gromadzą się wewnątrz pieca. Dla zachowania sprawności kocioł musi być zatem regularnie czyszczony.
Podstawową regulację palnika powinno się wykonać zawsze po nowej dostawie oleju. Każda partia paliwa różni się bowiem składem chemicznym, poziomem zanieczyszczeń, właściwościami energetycznymi, itp. Dlatego należy optymalnie dostosować parametry pracy palnika, głównie ciśnienia oleju i ilości powietrza potrzebnego do prawidłowego spalania.
Przynajmniej raz w roku przeglądu technicznego wymaga palnik. Producenci kotłów zalecają taki przegląd nawet co 6 miesięcy. Palnik olejowy w trakcie eksploatacji zużywa się bowiem i traci prawidłowe ustawienie. Zużyciu ulegają przede wszystkim dysze rozpylające paliwo - drobne nieczystości mechaniczne i kryształy minerałów zawarte w oleju "wycierają" kanaliki, co powoduje, że rozpylane są coraz większe krople oleju trudniej odparowujące na pojedyncze cząsteczki. Powoduje to obniżoną sprawność spalania i zwiększone zużycie paliwa. Dlatego dyszę paliwową trzeba wymieniać raz w roku.
Sadza na palniku
Kolejnym powodem, dla którego palnik musi być serwisowany jest specyfika pracy kotłów olejowych - nawet najwyższej klasy kocioł z najdokładniej regulowanym paleniskiem podczas rozruchu emituje sadze. Wynika to z tego, że zazwyczaj palnik olejowy włączany jest w zimnym kotle. Z powodu niskiej temperatury w komorze spalania nie następuje całkowite odparowanie paliwa, a w konsekwencji niepełne spalanie. W efekcie na elementach palnika i w wymienniku ciepła osiada sadza, tworząca warstwę izolacyjną, pogarszającą sprawność pieca i powodująca niewłaściwy przepływ powietrza przez palnik. W urządzeniu nieserwisowanym przez dłuższy czas sadza potrafi nawet zakryć fotokomórkę kontrolującą płomień palnika, czego skutkiem jest awaryjne wyłączenie kotła.
Instalacja olejowa wymaga również kontroli urządzeń zabezpieczających. Aby użytkowanie kotła olejowego było bezpieczne, regularnie należy sprawdzać, czy prawidłowo działają czujniki, np. czujniki spalin (montowane w niektórych typach urządzeń, ich zadaniem jest wywołanie awarii w kotle, gdy temperatura spalin jest za wysoka, a to oznacza, że komora spalania wymaga gruntownego czyszczenia), także czujniki niekontrolowanego wypływu oleju ze zbiorników oraz czujniki termiczne, zabezpieczające kocioł przed przegrzaniem.