Woda twarda i miękka
Woda, również ta płynąca z kranów, zawiera różne związki mineralne. Do jednych z ważniejszych należą związki magnezu oraz wapnia. Ilość jonów tych pierwiastków decyduje o tym, czy woda jest „twarda”, czy „miękka”. Wprawdzie rozróżnia się różne „twardości” wody, jednak skupmy się na podstawowym podziale, czyli w zależności od jej nasycenia węglanem wapnia (CaCO3).
I tak, woda bardzo miękka to taka, która zawiera w 1 litrze zawiera od 0 do 100 mg CaCO3, następnie:
- woda miękka - 100-200 mg CaCO3/l
- woda średnio twarda - 200-350mg CaCO3/l
- woda twarda - 350-550 mg CaCO3/l
- woda bardzo twarda - powyżej 550 mg CaCO3/l.
W większości polskich wodociągów płynie woda średnio twarda, choć na południu kraju zdarza się bardziej miękka, a najtwardsza występuje w Gdańsku. Dodajmy, że zgodnie z polskimi normami twardość wody pitnej powinna wynosić od 60–500 mg CaCO3/l – czyli od wody bardzo miękkiej, do twardej.
Twarda woda = kamień, ale…
Węglan wapnia zawarty w wodzie pod wpływem temperatury wytrąca się i tworzy osady w czajnikach, na grzałkach, wokół baterii umywalkowych itp. To prawdziwe utrapienie przy sprzątaniu. Poza tym twarda woda ma większe napięcie powierzchniowe i gorzej „przyjmuje” różne detergenty – potrzeba nieco więcej płynu do naczyń, czy proszku do prania, żeby osiągnąć odpowiedni efekt. I to są zjawiska, które najczęściej zauważamy i na tej podstawie uważamy twardą wodę za złą.
Trzeba jednak wiedzieć, że woda nasycona pierwiastkami, jest po prostu… znacznie zdrowsza (sam kamień również nie jest szkodliwy). Ludzki organizm to nie czajnik, na którym osadzi się kamień, a minerały są absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania.
Zamiast sięgać po „cudowne” suplementy diety, zawierające minerały, warto się zastanowić nad wykorzystaniem tych biopierwiastków, które mamy w zasięgu ręki, za niewygórowaną cenę.
Jak twarda woda wpływa na zdrowie
Twarda woda, poza związkami wapnia, zawiera też związki magnezu, w dodatku w postaci zjonizowanej, czyli najlepiej przyswajalnej przez nasze organizmy. Obydwa są bardzo ważne dla naszego zdrowia.
Bardzo szkodliwy jest niedobór magnezu – a ponieważ jest on wypłukiwany z organizmu, trzeba go uzupełniać. Niedobór magnezu jest szczególnie niebezpieczny dla naszego serca, a także układu mięśniowego i nerwowego. Wapń z kolei to budulec kości i zębów, jest także niezbędny dla prawidłowej pracy innych narządów.
Już w latach 50. stwierdzono, że osoby pijące miękką wodę częściej umierają na udar mózgu, niż te, które mają dostęp do wody twardej. Badania naukowe poświadczają też, że osoby pijące twardą wodę są mniej narażone na choroby sercowo-naczyniowe – czyli m.in. zawał serca. Taka woda, a właściwie zawarte w niej pierwiastki zapobiegają zaburzeniom ciąży, zmniejszają napięcie nerwowe, działają ochronnie również w przypadku próchnicy.
Panuje przekonanie, że twarda woda powoduje kamicę moczową (nerkową), ale przyczyną tej choroby są zaburzenia metabolizmu i nieprawidłowa dieta (przede wszystkim bogata w białko i tłuszcze). Osoby mające takie problemy powinny jak najwięcej pić, choć w ich przypadku woda wysoko zminarelizowana nie jest wskazana.
Za najkorzystniejsze stężenie wapnia w wodzie pitnej przyjmuje się 30 do 80 mg/l, natomiast ilość magnezu 30-125 mg Mg/l (ale zależy od innych czynników, czyli stężenia jonów siarczanowych).
Zdrowe gotowanie w twardej wodzie
Podczas gotowania z wody wytrącają się związki wapnia, ale pozostaje w niej magnez. Ponadto jeśli w twardej wodzie gotujemy warzywa, mięso itp., to te pokarmy nie tracą zawartych w nich minerałów. Są więc znacznie bardziej wartościowe.
Twarda woda do picia, a miękka do prania?
Z punktu widzenia naszego zdrowia i gospodarstwa domowego najkorzystniej byłoby do celów spożywczych używać twardej wody, a do sprzątania, prania, a także podlewania kwiatów – miękkiej. Ta sytuacja jest trudna do uzyskania, więc zamiast narzekać na osad z kamienia, lepiej zaprzyjaźnić się z kwaskiem cytrynowym (skutecznie go usuwa), za to docenić i wykorzystać walory twardej wody.
Warto też zaznaczyć, że jakość wody w Polsce, dostarczanej przez wodociągi jest naprawdę dobra i spokojnie można ją pić bez przegotowania. Problematyczną kwestią może być tylko jakość instalacji w domu lub bloku, w którym mieszkamy. To główna przyczyna pogarszania jakości wody. Ostrożność trzeba też zachować korzystając z wody z własnego ujęcia. Ale wcale nie musimy, a nawet nie powinniśmy, zmiękczać wody do picia i gotowania!
Pamiętajmy też, że o ile twarda woda powoduje osadzanie się kamienia, to miękka – sprzyja korozji metali, nie jest więc też obojętna dla różnych sprzętów.