Woda z kranu. Oczyszczanie wody za pomocą filtrów – kiedy warto je stosować

Generalnie woda z wodociągów nie może być niebezpieczna dla człowieka. Po wstępnym oczyszczaniu i uzdatnianiu, jej parametry muszą mieścić się w określonych normach, tak abyśmy bez obaw mogli ją pić. Nie oznacza to jednak, że zawsze mamy do czynienia z wodą idealną. Bardzo często zdarza się bowiem, że jej smak i zapach pozostawiają wiele do życzenia, w czajniku ciągle gromadzi się osad, a ubrania nie są należycie doprane. W wielu przypadkach domowe filtry rozwiązują powyższe problemy, ale zdarza się też i tak, że ich stosowanie powoduje pogorszenie jakości wody. Zatem kiedy warto inwestować w urządzenia oczyszczające, a kiedy lepiej zrezygnować z ich zakupu?

Zdarza się, że filtry do wody są przez nas nabywane pod wpływem chwili. Najczęściej odbywa się to tak, że w domu pojawia się akwizytor, który po przeprowadzeniu sprytnego eksperymentu, stwierdza jednogłośnie, iż tylko jego produkt jest w stanie uchronić nas przed „złą” wodą z kranu. Działania tego typu nie mają oczywiście niczego wspólnego ze zbadaniem jakości tego, co płynie z naszych kranów.

Faktycznej i profesjonalnej analizy wody jest w stanie dokonać jedynie uprawniony do tego organ, a jest nim miejscowa stacja sanitarno-epidemiologiczna. Jeżeli woda pochodzi z wodociągu, to przedsiębiorstwo obsługujące dany rejon powinno dysponować aktualnym badaniem. W takim przypadku wystarczy wystąpić o przedstawienie wyników wykonanej analizy. Na ogół można je otrzymać bez żadnych kosztów.

Jeśli natomiast dysponujemy indywidualnym ujęciem wodnym (własną studnią) badania trzeba zlecić samodzielnie. Tu niestety należy liczyć się z kosztami. Polskie stacje sanitarno-epidemiologiczne mają zróżnicowane stawki, więc analiza może różnie kosztować. Jednak w przybliżeniu jest to wydatek rzędu kilkuset złotych. W badaniach określa się barwę wody, jej mętność, twardość, poziom pH oraz stopień zanieczyszczenia. W wodzie z kranu może być obecne żelazo, mangan, chlor, chlorki, azotany, amoniak i inne pierwiastki oraz substancje. Istotą sprawy jest, aby ich poziom nie przekraczał dozwolonych norm. Występowanie owych zanieczyszczeń w górnym przedziale normowym niweluje się właśnie odpowiednio dobranymi filtrami. I tylko wtedy możliwa jest rzeczywista i właściwa poprawa jakości wody.

Jeżeli woda spełnia senepidowskie normy, stosowanie specjalistycznych filtrów jest zbędne. Nie są one bowiem w stanie w niczym pomóc, a wręcz mogą zaszkodzić, bo doprowadzą do wyjałowienia wody z potrzebnych człowiekowi minerałów. Zdarza się jednak, że woda z kranu mimo poprawnych wyników badań, bywa mętna i niezbyt klarowna. Może to wynikać z faktu, że znajdują się w  niej drobinki piasku, mułu, szlamu, itp. Wówczas jedynym właściwym filtrem jest filtr mechaniczny, który zatrzyma te zanieczyszczenia, ale nie pozbawi wody cennych minerałów. Dostępne na rynku filtry mechaniczne do wody wyposażone są w różne rodzaje wkładów, które wychwytują różnej wielkości zanieczyszczenia.

Nieprzyjemny metaliczny posmak wody oraz uporczywe pojawianie się rdzawych zacieków na wannie, umywalce, bidecie, itp. to problemy, które dotknęły niejednego z nas. Ich przyczyną jest wysoki poziom jonów żelaza w wodzie. Oczyszczanie wody z żelaza można eliminować poprzez zastosowanie wkładu odżelaziającego. Takie wkłady zawierają drobnoziarnisty granulat, którego właściwości powodują usunięcie jonów żelaza z wody, a tym samym poprawę jej smaku i ograniczenie występowania rdzawych zacieków na urządzeniach sanitarnych. Należy jednak pamiętać, że skuteczność działania wkładów odżelaziających zależna jest od innych właściwości uzdatnianej wody (twardości, poziomu manganu, pH i innych).

Woda o nieco żółtawej barwie oraz niezbyt przyjemnym chlorowym zapachu to także doskonale znany przez nas problem. Również i tą niedogodność można łatwo wyeliminować, np przez oczyszczanie wody za pomocą filtrów węglowych. Filtry tego rodzaju usuwają z wody chlor, a dodatkowo radzą sobie też dobrze z pestycydami, herbicydami i zanieczyszczeniami organicznymi. Niektóre wkłady węglowe są wzbogacone stopami miedzi, cynku czy srebra. Wtedy filtr ma również działanie bakteriobójcze.

Wkłady tego rodzaju bez wątpienia oczyszczają wodę i poprawiają jej jakość. Ich działanie sprawia, że staje się ona krystalicznie czysta i dużo lepiej smakuje. W ostatnim czasie na popularności zyskują zwłaszcza filtry dzbankowe z wkładem ze złożem z węgla aktywnego. Są tanie i wygodne w użytku, a ich stosowanie jest od razu zauważalne.

To najskuteczniejsza, ale i najbardziej kontrowersyjna metoda oczyszczania wody. Tego rodzaju systemy montuje się najczęściej w szafce pod zlewozmywakiem. Działają w ten sposób, że woda przepuszczana jest przez specjalną błonę, która zatrzymuje dokładnie wszystkie (nawet te najmniejszych rozmiarów) zanieczyszczenia. Tym sposobem uzyskujemy wodę pozbawioną bakterii, metali ciężkich i innych niepożądanych substancji, ale też i wyjałowioną z naturalnie w niej występujących minerałów. Taka woda jest bezwartościowa dla organizmu ludzkiego. W związku z powyższym przy systemach z odwróconą osmozą konieczne jest jednoczesne stosowanie mineralizatorów, które wzbogacą wodę w cenne dla człowieka składniki.

Na rynku znajdziemy całą masę różnego rodzaju filtrów do wody. Dostępne są wkłady węglowe, dolomitowe, filtry mechaniczne, odżelaziające, zmiękczające, systemy odwróconej osmozy i wiele innych. Należy pamiętać, że nie każdy z nich i nie zawsze będzie miał neutralny wpływ na nasze zdrowie. Wiele filtrów usuwa z wody drobnoustroje, ale również eliminuje cenne dla człowieka minerały. Dlatego nad zakupem oczyszczacza warto się dokładnie zastanowić i stosować go tylko wtedy, gdy jest to konieczne. Jeśli już decydujemy się na wybrane urządzenie, pamiętajmy, że każdy filtr przeznaczony do uzdatniania wody pitnej musi posiadać atest. Atest ten wydaje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego-Państwowego Zakładu Higieny.