Oświetlenie LED na poddaszu

Coraz częściej nieużytkowe strychy zamieniamy na przytulne miejsca do życia. Remontujemy, modernizujemy lub od razu budujemy domy z użytkowym poddaszem. Dodatkowa przestrzeń, szczególnie w czasach, gdy za metr kwadratowy mieszkania przychodzi płacić niebagatelne sumy, to zawsze skarb, nawet jeśli nie mamy dużej rodziny. Gdy zdecydowaliśmy się na dom
z poddaszem – mamy najmniej kłopotów, instalacje wykona ekipa, której powierzyliśmy wykonanie elektryki. Gorzej, jeśli zdecydowaliśmy się na modernizację lub rozbudowę dotychczasowego poddasza. Czekają nas poważne zmiany, tym bardziej, że najczęściej strychy są zaniedbane, nieocieplone lub niedoświetlone.

Instalacje elektryczne na poddaszu

Dobre światło to podstawa zdrowego funkcjonowania. Aby je właściwie zaplanować, musimy wiedzieć, jak mniej więcej będzie wyglądał układ pomieszczeń, w których miejscach będą stały poszczególne meble, gdzie znajdzie się kuchnia ze sprzętem AGD (czy w ogóle przewidujemy kuchnię na poddaszu) lub kącik do pracy i wypoczynku, czyli mówiąc inaczej, gdzie będą poszczególne strefy – ta do pracy, odpoczynku czy relaksu.

To ważne, bo w każdej ze stref wymagany jest inny typ światła o innej mocy i natężeniu. Musimy także przewidzieć, ile gniazdek będzie nam potrzebnych w danym miejscu. Dobrze już na samym początku wiedzieć,z ilu sprzętów będziemy korzystać. Jeśli w tym samym momencie włączymy suszarkę do włosów, uruchomimy pralkę i będziemy słuchać muzyki, możemy mieć problem - przeciążenie sieci. By do tego nie dochodziło, warto wykonać kilka obwodów zakończonych wyłącznikiem różnicowo-prądowym. Ważne jest zabezpieczenie przewodów, które stykają się z izolacją poddasza. Umieszcza się je w specjalnych plastikowych osłonkach (peszlach) i tak chroni przed zwarciem. Włączniki lepiej umieścić na ścianach pionowych co najmniej 90 cm od podłogi, a włączniki ok. 30 cm.

Światło ledowe to dobre rozwiązanie na poddaszu?

Skosy i strome sufity to miejsca, na których trudniej zamontować klasyczną wiszącą lampę, dlatego sprawdzą się tam oświetlenia punktowe. Dzięki ledom można uwydatnić lub zakryć niedociągnięcia albo zaaranżować odpowiednio wnętrze. Trzeba jednak pamiętać, że bardziej sprawdzą się jako oświetlenie dodatkowe, dekoracyjne, które tworzy atmosferę. Ponieważ mają różną barwę i natężenie można nimi podświetlać wybrane miejsca, np. obrazy, fotografie lub pamiątki
z podróży. Raczej nie powinny być światłem głównym. Mogą stanowić światło miejscowe – wtedy najczęściej umieszczane są pod szafkami kuchennymi, obok umywalek, luster, biurek czy stołu, bo diody ledowe to bardzo jaskrawe światło wytwarzane dość wąskim strumieniem.

Światło ledowe na poddaszu bywa także używane jako ułatwiające komunikacje – podświetla schody, korytarze, pokoje dzieci, fragmenty posadzek. Można je montować w panelach podłogowych, w różnego typu drewnie, kamieniu, tynkach strukturalnych, płytkach i wykładzinach.

Zalety ledów

Mają wiele: nie nagrzewają się, są wodoszczelne, odporne na promienie UV. W łatwy i szybki sposób dają się montować – można je umieszczać w podłodze i chodzić po nich bez obaw, a nawet przesuwać ciężkimi meblami (wytrzymują obciążenie do ponad 2500 kg). Są bardzo trwałe, wystarczają do 100 tys. h, a to znaczy, że jeśli będziemy je włączać na osiem godzin dziennie – powinny zużyć się dopiero po około 30 latach. A do tego potrzebują mało energii.

Kilka rozwiązań

Rodzajów lamp ledowych jest bardzo dużo. Poniżej podpowiadamy, co sprawdzi się na poddaszu. Lampy halogenowe – mogą być okrągłe lub kwadratowe, pojedyncze lub w łańcuchach, najczęściej połączone po 3, 5 lub 8 opraw.

Reflektory – ich zaleta jest to, że łatwo da się je regulować i zmieniać kierunek padania światła. Bez problemu można je przykręcić do skośnych powierzchni i do elementów konstrukcyjnych dachu, np. do jętek. Taśmy (paski) – mają tę zaletę, że nie muszą być montowane przez elektryka. Montaż jest bardzo prosty – przykleja się je za pomocą mocnej taśmy klejącej. Taśmy dostępne są w rolkach najczęściej 5-metrowych, które można, w określonych miejscach, podzielić na krótsze odcinki.